piątek, 13 grudnia, 2024

„Z mgły zrodzone” – wernisaż fotografii Mirosława Kleczkowskiego w Rynie

Na początku marca w oranżerii Regionalnego Park Edukacji, Kultury i Turystyki w Rynie odbędzie się wernisaż fotografii Mirosław Kleczkowski pt. „Z mgły zrodzone”. To będzie nietypowy wernisaż, pozwalający oglądającym wystawę poczuć się jak autor prac w czasie robienia swoich zdjęć.

Fotografie Mirosława Kleczkowskiego, członka-założyciela Mrągowskiej Grupy Pasjonatów Fotografii „Migawka”, stanowią magiczną podróż po otaczającym nas świecie. Jego najnowszą wystawę „Z mgły zrodzone” będzie można oglądać od 3 marca 2023r. O godzinie 18.00 w oranżerii Regionalnego Park Edukacji, Kultury i Turystyki w Rynie odbędzie się wernisaż.

Barbara Budrewicz w piękny sposób piszę o twórczości artysty:

„Nie patrzymy dość uważnie – najdobitniej uświadamia nam to dobra fotografia. Wszechobecne obrazki – zdjęcia, reklamy, grafika – rozpraszają nas, wręcz odwrażliwiają.

Właśnie dlatego wystawa jest niezbędna: to przestrzeń, która zatrzymuje nas bezkarnie, zmusza do uwagi, pozwala się skoncentrować i spojrzeć z innej perspektywy – takiej, którą mógł obrać tylko fotograf.

Zwłaszcza taki jak Mirosław Kleczkowski – doświadczony fotograf, pasjonat ekologii i wielki miłośnik przyrody. To on decyduje czy światło, czas i przestrzeń są właściwe. Skąd wie, czego pragną nasze oczy, za czym tęsknią nasze serca?

Bo to jego kolejna wystawa.

Mirosław Kleczkowski najchętniej pokazuje naturę w niecodziennej odsłonie – niedostępnej dla osób nie mniej wrażliwych niż on, ale zbyt zabieganych, zbyt pogrążonych w powszednich troskach. Robi to, co fotograf robić powinien: uczy patrzeć i widzieć. Wiele lat był nauczycielem przyrody, może dlatego z takim powodzeniem uczy wrażliwości na otoczenie, pobudza ciekawość i skłania do kontemplacji.

Nowy temat: mgły, potraktował z właściwym sobie zaangażowaniem, cierpliwością i poświęceniem.

Roztacza przed nami perspektywę nieoczywistą: oto mgła przestaje być uzupełnieniem krajobrazu, a staje się niemal bytem samoistnym i to takim, który powołuje do życia inne byty i zjawiska. Czyż krople rosy na pajęczynie, zwodnicze światło, ulotne barwy i tajemnicze kształty nie są jak westchnienie Boga za potencjałem, którego nie wykorzystał?

Powiązane artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Media Społecznościowe

5,231FaniLubię
1,524ObserwującyObserwuj
121SubskrybującySubskrybuj

Najnowsze artykuły

Najnowsze komentarze