sobota, 27 kwietnia, 2024

Mrągowo traci swoją legendę. Wspominamy śp. Ryszarda Bitowta

W wieku 94 lat około południa 31 grudnia 2023 roku zmarł Ryszard Bitowt. Postać, która nie tylko pod względem historycznym wychowała kilka pokoleń mrągowian.

Losy Ryszarda Bitowta

Ryszard Bitowt urodził się w 1930 r. jako syn Moniki z domu Duchiewicz i Antoniego Bitowta – sołtysa i gospodarza z Białozoryszek pod Wilnem, w rodzinie o bogatych tradycjach patriotycznych. Już jako młodych chłopiec, w czasie II wojny światowej, wraz z ojcem brał udział w akcjach ukrywania książek ze zbiorów bibliotecznych i prywatnych przed zniszczeniem. Ocalała część trafiła w 1946 r. do Społecznej Biblioteki w Pieszkowie, utworzonej z inicjatywy Antoniego Bitowta, a prowadzonej przez kolejnych 16 lat przez Ryszarda. Był nauczycielem w Górowie Iławeckim, Wyszemborku oraz Mrągowie.

Podczas pracy na terenie powiatu mrągowskiego stworzył szkolną izbę pamięci, zorganizował Szkolne Towarzystwo Archeologiczne i Numizmatyczne oraz współtworzył Towarzystwo Miłośników Ziemi Mrągowskiej (prowadził sekcję historyczną badającą i popularyzującą dzieje miasta i okolic). Analizował i kolekcjonował kamienie ze znakami pogańskimi, badał pierwotne pismo pogańskich Prusów, a w swoich ogromnych zbiorach kolekcjonerskich posiadał m.in. znaczki pocztowe, stare banknoty i numizmaty, medale, pocztówki oraz pamiątki związane z osobą Józefa Piłsudskiego. Był autorem wielu publikacji historycznych.

BezKresy Ryszarda Bitowta

Bitowt od początku swojego pobytu na Ziemi Mrągowskiej chętnie dzielił się swoim doświadczeniem i wiedzą z każdą osobą, która przekroczyła próg jego domu. Potrafił stworzyć unikalną atmosferę, a każda historia była opowiadana z niezwykłą starannością, co sprawiało, że słuchało się go z ciekawieniem, a kolejne godziny nie wiadomo kiedy płynnie mijały.

Swoją ciekawość do świata i drugiego człowieka zachował niemal do końca swoich dni, choć oczywiście zmagał się ze swoimi problemami i ze zdrowiem. Jednym z ostatnich jego najważniejszych towarzyszy oprócz rodziny był Zdzisław Piaskowski, który pod koniec 2022 roku wydał książkę o Ryszardzie Bitowtcie, będącą podsumowaniem ich dotychczasowych spotkań.

– Na rozmowach z Ryszardem Bitowtem spędziłem wiele dni i wieczorów. To był dobry czas. Każde spotkanie zaczynaliśmy od omówienia bieżących spraw, by przejść niepostrzeżenie do historii jego życia. Wtedy on mówił, a ja słuchałem i notowałem – opowiada początki powstawania książki Zdzisław Piaskowski. W trakcie tych spotkań poznawaliśmy się nawzajem, polubiliśmy swoje towarzystwo i z czasem zaprzyjaźniliśmy się. Po upływie dwóch, może trzech miesięcy mówiliśmy już sobie po imieniu pomimo znacznej różnicy wieku między nami – powiedział tuż po premierze książki Zdzisław Piaskowski.

Później zorganizowaliśmy spotkanie autorskie w Olsztynie oraz Mrągowie, które cieszyły się niezwykłym zainteresowaniem, ale Ryszard Bitowt niestety z przyczyn zdrowotnych nie mógł być na nich obecny. Niezwykle jednak cieszył się z publikacji, a po premierze cała książka została mu przeczytana (wcześniej oczywiście wspólnie z rodziną autoryzował każde ukazałe się słowo). Kilkukrotnie udało mi się Bitowta w ostatnich latach odwiedzić, z pewnością rzadziej niż powinienem. Omawialiśmy wspólnie każde planowane spotkanie i akcje dotyczące książki, a tuż po jej premierze w Mrągowie oferował wspólne wypicie lampki szampana. Odkładaliśmy jednak wspólne świętowanie, wierząc że będzie ku temu jeszcze niejedna okazja. W następnych miesiącach zorganizowaliśmy jeszcze kilka spotkań, ale ostatecznie do toastu nigdy nie doszło.

Słuchanie historii Ryszarda Bitowta było zawsze niezwykłym zaszczytem, bo mało kto potrafił z taką pasją opowiadać o przeszłości. To postać znana w całym województwie, a hasło: „Bitowt” zawsze wywołuje uśmiech na twarzy i przywołuje niezliczone anegdoty. Zostawił po sobie niezwykłą spuściznę, zarówno materialną, jak i tę niematerialną. Sam kilkukrotnie rozmawiałem m.in. dziennikarzem Polskiego Radia Olsztyn Robertem Lesińskim by wykorzystać przy okazji któregoś spotkania materiały archiwalne radia, w których Bitowt opowiadał o historii Mikołajek czy o idei sanatorium w Mrągowie. Może jeszcze do tej inicjatywy dojdzie, bo na pewno jest to postać, o której w historii naszego miasta nie możemy nigdy zapomnieć.

Pozwolono też mi zdradzić w sekrecie, że powstaje kolejna książka dot. Ryszarda Bitowta autorstwa Zdzisława Piaskowskiego, w których poznamy jego dalsze losy już na terenie obecnego powiatu mrągowskiego. Autor oraz bohater w ostatnich miesiącach intensywnie nad nią pracowali, choć na efekty tej pracy przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać. Losy Bitowta to także jego późniejszych adeptów i uczniów, dlatego zachęcam do dzielenia się swoimi wspomnieniami. Wszelkie materiały zostaną wykorzystane zarówno w książce, jak i późniejszych wydarzeniach towarzyszących. Można pisać w tej sprawie bezpośrednio do autora: [email protected] lub za pośrednictwem naszych mediów: [email protected]

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w najbliższy piątek. Gdy tylko zostaną ustalone wszelkie szczegóły, poinformujemy wszystkich naszych czytelników, bo wiemy, że ma tutaj wielu przyjaciół, którzy przez następne lata będą dbali o jego dobre imię i wszystkie jego osiągniecia. Mrągowo traci swoją legendę, ale pamięć przetrwa wieki. Rodzinie i bliskim Pana Ryszarda składamy wyrazy współczucia.

Mateusz Kossakowski

fot. Marian Modzelewski

Powiązane artykuły

1 KOMENTARZ

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Media Społecznościowe

5,231FaniLubię
1,524ObserwującyObserwuj
121SubskrybującySubskrybuj

Najnowsze artykuły

Najnowsze komentarze