sobota, 23 listopada, 2024

Historyczny sukces polskich żeglarzy w mistrzostwach Europy w klasie 29er

Ten występ z pewnością przejdzie do annałów młodzieżowego żeglarstwa. W mistrzostwach Europy w klasie 29er, które odbyły się w ramach 25. edycji Gdynia Sailing Days, Polacy wywalczyli cztery złote oraz brązowy medal, zajęli także dwa pierwsze miejsca w klasyfikacji generalnej. – Nie pamiętam, aby przedstawiciele jakiegoś kraju tak zdominowali mistrzowskie regaty – powiedział trener kadry Kajetan Jabłoński.

W Gdyni najlepsi okazali się Ewa Lewandowska (AZS AWFiS Gdańsk) i Krzysztof Królik (ChKŻ Chojnice) w mikście, Alicja Tutkowska (YKP Gdynia) i Alicja Dampc (ChKŻ Chojnice) wśród kobiet, natomiast Bartosz Żmudziński i August Sobczak (ChKŻ Chojnice) triumfowali w dwóch kategoriach – w gronie mężczyzn oraz w U-17. Ponadto Aniela Frąckowiak i Igor Piechota (Rockstars Racing Nowa Sól) zajęli trzecią lokatę w mikście w kategorii U-17. Zgodnie ze starym żeglarskim zwyczajem złoci medaliści w geście triumfu zostali wrzuceni przez kolegów do wody.

Jak sięgam pamięcią, to w tej klasie konkurencja była bardzo wyrównana, notowaliśmy też sporą różnorodność, bo medale zdobywali reprezentanci wielu krajów. Do tej pory nie było dominacji jednego państwa, a teraz to się zmieniło. Te wyniki są bardzo miłą niespodzianką i niezwykle nas cieszą. Wielkie gratulacje dla naszych zawodników i trenerów. Musimy jednak mieć na uwadze, że jest to klasa przygotowawcza. To wspaniale, że nasi reprezentanci osiągają takie sukcesy i potrafią wygrywać, ale liczę, że najlepsze lata dopiero przed nimi. Oby miały miejsce kiedy przejdą do konkurencji olimpijskich, bo większa wewnętrzna rywalizacja i współpraca to zdecydowanie większa szansa na lepsze rezultaty w gronie seniorów – stwierdził prezes Polskiego Związku Żeglarskiego Tomasza Chamera.

Regaty na Zatoce Gdańskiej odbyły się niemalże na pełnym dystansie, rozegrano 15 z zaplanowanych 18 wyścigów. Przez pięć dni żeglarze ścigali się w bardzo dobrych, ale jednocześnie zmiennych i wymagających warunkach. Wiatru zabrakło jedynie w poniedziałek – ostatniego dnia zawodnicy nie zeszli na wodę.

Urok żeglarstwa polega też na tym, że mierzymy się z siłami natury, których człowiek nie jest w stanie okiełznać. Końcowe wyniki są wypadkową postawy we wszystkich wyścigach, a ich liczba w Gdyni absolutnie wyklucza element przypadku. Także jeden dzień bez startów nie jest w stanie zmienić generalnej wysokiej oceny i zamazać dobrego wrażenia. Zresztą uśmiechnięte twarze zawodników dowodzą, że pod każdym względem była to udana impreza. Jako organizatorzy spełniliśmy oczekiwania przedstawicieli klasy 29er oraz samych uczestnikówpodkreślił prezes Chamera.

Gospodarze regat otworzyli również klasyfikację generalną. W stawce 138 załóg z 25 państw pierwsi byli Lewandowska i Królik, drudzy Żmudziński i Sobczak, a w czołowej „15” zameldowało się aż sześć polskich załóg. Biało-czerwoni bezapelacyjnie zwyciężyli w Pucharze Narodów, czyli w klasyfikacji drużynowej.

Nie pamiętam, aby przedstawiciele jakiegoś kraju tak zdominowali młodzieżowe mistrzowskie zawody. Nie jestem jednak zdziwiony, bo już w zeszłym roku mieliśmy zapowiedź tych sukcesów. To jest świetna, bardzo silna i liczna grupa, która znakomicie pracujeskomentował trener Jabłoński.

25-letni szkoleniowiec nie ukrywa, że pozytywnie zaskoczył go Bartosz Żmudziński, który w poprzednim sezonie rywalizował jeszcze w klasie Optimist. W tym roku zaczął pływać razem z Sobczakiem, dla którego jest to czwarty sezon w klasie 29er. Do tej pory August był jednak sternikiem, a teraz przypadła mu rola załoganta.

– Spodziewałem, że ten duet będzie skutecznie rywalizował w kategorii U-17, ale nie przypuszczałem, że zniszczy seniorów i innych chłopaków w U-19. Ich wynik jest powyżej założeń. Oni w tym roku, z powodu dwóch kontuzji, mało pływali i praktycznie nie uczestniczyli w regatach. W tej klasie Bartek wystartował w trzech zagranicznych imprezach, w których też za wiele nie wiało i może zaliczył 20 wyścigów. Ostatnio w Kieler Woche ta załoga była druga, a w Gdyni wywalczyła złoty medal – dodał Jabłoński.

W Gdyni wielką klasę potwierdziła Ewa Lewandowska, która w grudniu w Buzios została młodzieżową mistrzynią świata World Sailing wśród kobiet – w Brazylii jej załogantką była Julia Żmudzińska (AZS AWFiS Gdańsk).

Startowaliśmy na własnym, ale wyjątkowo trudnym i nieprzewidywalnym akwenie. Wszyscy jesteśmy niezmiernie zadowoleni, bo te mistrzostwa można rozpatrywać również w kategorii bardzo dobrego startu wszystkich polskich załóg. Trenowaliśmy razem, wspieraliśmy się, naciskaliśmy na siebie, pchaliśmy do przodu i te regaty nam to oddałyzauważyła Ewa Lewandowska.

Po zawodach dwie załogi nie będą jednak miały za wiele czasu na świętowanie tego sukcesu. Ewa Lewandowska i Krzysztof Królik oraz Alicja Tutkowska i Alicja Dampc lecą w środę do Włoch, gdzie na Jeziorze Garda odbędą się kolejne Młodzieżowe Mistrzostwa Świata World Sailing. Uroczyste otwarcie regat zaplanowano na sobotę 13 lipca, dwa dni później rozpoczną się oficjalne wyścigi.

W Gdyni umiejętnie pływaliśmy pod względem taktycznym, uzyskiwaliśmy też bardzo dobrą prędkość. Mistrzostwa Europy, gdzie mieliśmy okazję ścigać się w zdecydowanie liczniejszej i bardzo silnej stawce, są dobrym prognostykiem przed regatami na Gardzie zakończył Krzysztof Królik.

Wyniki ME 29er

Powiązane artykuły

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Media Społecznościowe

5,231FaniLubię
1,524ObserwującyObserwuj
121SubskrybującySubskrybuj

Najnowsze artykuły

Najnowsze komentarze