Polski film w reżyserii Jerzego Skolimowskiego otrzymał tegoroczną nominację do Oscara w kategorii najlepszy pełnometrażowy film międzynarodowy. Zdjęcia do filmu powstawały m.in. na Warmii i Mazurach, a dokładniej w Galinach, Ornecie i Jedwabnie.
Produkcja „IO”, najnowszego filmu Jerzego Skolimowskiego, została wsparta przez Warmińsko-Mazurski Fundusz Filmowy. Film Jerzego Skolimowskiego stał się sensacją festiwalu w Cannes, skąd wyjechał z Nagrodą Jury. Teraz powalczy o najbardziej prestiżową nagrodę w branży filmowej. O statuetkę w tej kategorii ubiegają się też m.in. „Blisko” Lucasa Dhonta i „Na Zachodzie bez zmian” Edwarda Bergera.
Nominacje w kategorii film międzynarodowy:
„Argentyna, 1985”
„Blisko”
„Cicha dziewczyna”
„Na Zachodzie bez zmian”
„IO”
Fabuła filmu
Film „IO” Skolimowskiego luźno nawiązuje do „Na los szczęścia, Baltazarze!” Roberta Bressona. Jego głównym bohaterem jest osiołek, który występuje w cyrku z młodą artystką o pseudonimie Kasandra (Sandra Drzymalska).
Historia „IO” za sprawą niezwykłego zwierzęcego bohatera wykracza poza ludzką perspektywę, ale to przede wszystkim film głęboko humanistyczny – manifest w obronie tego, co pozostało w nas niewinne. Podróż, w jaką zabiera nas Skolimowski, wiedzie przez całą Europę: od cyrku przez stadiony i parkingi dla tirów, po pałace. Od głupoty, przez przemoc, po przebłyski dobra i solidarności. Ten portret zbiorowy, który jednak nie traci z oczu pojedynczej mrówki, łączy realistyczne i wizjonerskie, przyziemne i metafizyczne, krytyczne i empatyczne. Swoim rozmachem przypomina najwspanialsze obrazy Hieronima Boscha i Pietera Bruegla.