10 maja ruszyła zbiórka funduszy na wsparcie Mazurskiego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego. Ratownicy giżyckiego MOPR-u próbują w ten sposób przetrwać najbliższy sezon. Do tej pory udało się zebrać ponad 20 tysięcy złotych.
– Przez 22 lata my ratowaliśmy Was, teraz Wy uratujcie nas. W związku z trudną sytuacją finansową po raz pierwszy prosimy o wsparcie – apelują ratownicy giżyckiego MOPR-u, którzy na własnej skórze odczuwają skutki pandemii.
Od wielu lat MOPR utrzymuje się z dotacji przydzielanych przez wojewodę (pensje ratowników) oraz marszałka województwa (ubezpieczenia). Dodatkowym źródłem dofinansowania były regaty i inne imprezy na wodzie, które ratownicy zabezpieczali, jednak z powodu pandemii imprezy były odwoływane i placówka straciła w ciągu roku 150 tysięcy złotych.
Żeby poprawić swoją sytuacje finansową, ratownicy ogłosili zbiórkę w internecie pod hasłem #ratujMOPR.
– W pierwszej kolejności pieniądze, które otrzymamy od darczyńców, chcemy przeznaczyć na dodatki do pensji ratowników, którzy są wybitnymi fachowcami, a którzy teraz zarabiają śmiesznie mało – powiedział dla PAP Jarosław Sroka, dyrektor MOPR. Pieniądze z darowizny zostaną także przeznaczone na usuwanie ewentualnych awarii sprzętu ratowniczego, bo od lat MOPR nie ma nowych łodzi.
Wpłaty dla MOPR można dokonywać na konto: 44 1240 5787 1111 0000 5757 3942 lub za pośrednictwem serwisu zrzutka.pl.