W Tuławkach (gmina Dywity) dwaj pijani mężczyźni wrzucili psa do betonowej studni, ponieważ szczekał na rowerzystów. Postawą godną naśladowania wykazał się mieszkaniec Olsztyna, który zapobiegł możliwej tragedii.
Mężczyzna wezwał policjantów z Dobrego Miasta i ruszył na ratunek psu. Udarejmnił także ucieczkę przestępcom. Chwilę później na miejscu pojawił się policyjny patrol, któremu zostali przekazani mężczyźni.
Okazali się nimi 40 i 59-letni mieszkańcy powiatu olsztyńskiego. Mężczyźni przyznali funkcjonariuszom, że wrzucili błąkającego się psa do studni, ponieważ miał szczekać na osoby jadące rowerem. 40 i 59-latek zostali zatrzymani. Mężczyźni byli pijani. W organizmie pierwszego z nich krążył ponad 1 promil, a u drugiego około 2 promile alkoholu.
Na miejsce wezwano pracowników schroniska w Tomarynach, którzy wydostali przestraszonego pieska i się nim zaopiekowali. 40 i 59-latek w najbliższym czasie usłyszą zarzut znęcania się na zwierzęciem. Jest to przestępstwo zagrożone karą do 3 lat pozbawienia wolności. Jeżeli w toku postępowania okaże się, że działali oni ze szczególnym okrucieństwem, wtedy może im grozić do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KMP Olsztyn