Telefoniczne zgłoszenie o zaginięciu 28-latka, postawiło na nogi wszystkie szczycieńskie służby ratunkowe. Oficer dyżurny w słuchawce usłyszał od jego partnerki, że mężczyzna „wyszedł godzinę temu z wieczoru kawalerskiego, na pewno jest nietrzeźwy. Podczas ostatniej rozmowy oświadczył, że jest w lesie, a teraz nie odbiera telefonu”.
Z soboty na niedzielę (12/13.06.21r.) tuż po północy oficer dyżurny szczycieńskiej komendy otrzymał niepokojące zgłoszenie od roztrzęsionej mieszkanki gminy Szczytno. W słuchawce telefonu usłyszał: „mój partner przebywał w miejscowości Płozy na wieczorze kawalerskim. Ponad godzinę temu wyszedł z imprezy i miał bezpośrednio udać się do domu. Jest on na pewno nietrzeźwy. Gdy ostatni raz się z nim kontaktowałam mówił, że jest w lesie. Teraz pomimo wykonania kilkunastu połączeń telefonicznych, partner nie odbiera”.
Informacja ta postawiła na nogi wszystkie służby ratunkowe. Mundurowi wspólnie z rodziną 28-latka wszczęli poszukiwania. Ponad 2,5 godziny w trudnych warunkach nocnych przeczesywali tereny zielone. Około godziny 2:30 zgłaszająca odwołała swoje zgłoszenie. 28-latek cały i zdrowy wrócił do domu.
źródło: KPP Szczytno
.