5 stycznia około godziny 7.00 w domu wielorodzinnym w Mikołajkach wybuchł pożar. Jedna osoba nie żyje, inna trafiła do szpitala na obserwację. Przyczynę śmierci mężczyzny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.
Pożar wybuchł w czwartek rano w domu wielorodzinnym przy ul. Okrężnej. Służby ratunkowe powiadomił człowiek, który przekazał, że z mieszkania na poddaszu wydobywa się dym.
Na miejsce natychmiast zadysponowano służby ratunkowe. — Strażacy z OSP Mikołajki bardzo szybko ewakuowali dwóch poszkodowanych. Niestety, pomimo prowadzonej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, mężczyzny w wieku 65 lat nie udało się uratować. Drugi poszkodowany przytomny został zabrany do szpitala przez Zespół Ratownictwa Medycznego — informuje st. kpt. Jakub Tutka, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Mrągowie.
Na miejscu pracowały cztery zastępy JRG Mrągowo, jeden zastęp OSP Mikołajki i jeden OSP Woźnice, dwa Zespoły Ratownictwa Medycznego oraz policja. Przyczynę śmierci mężczyzny i okoliczności zdarzenia wyjaśnia policja pod nadzorem prokuratury.