Borowe to wieś sołecka w gminie Sorkwity oddalona ok. 11 km od Sorkwit i ok. 12 km od Mrągowa. Przez miejscowość przebiega droga wojewódzka nr 600 łącząca Mrągowo ze Szczytnem.
Gmina Sorkwity, na której terenie znajduje się wieś Borowe jest najmniejszą gminą w powiecie mrągowskim. Liczy 4679 stałych mieszkańców a jej powierzchnia wynosi 184,5 km², co stanowi około 17% powierzchni całego powiatu mrągowskiego. Ponad połowę tego obszaru zajmują użytki rolne a około 30% użytki leśne. W skład gminy wchodzą 44 wsie i osady, z czego 20 to wsie sołeckie. Największą miejscowością w gminie pod względem liczby ludności jest jej stolica Sorkwity z 601 stałymi mieszkańcami. Na drugiej pozycji znajdują się Warpuny zamieszkiwane przez 507 osób, a na trzeciej Rybno z 405 mieszkańcami. Wieś Borowe i Maradki, każde liczące po 115 mieszkańców, zajmują wspólnie 15 miejsce. Po pięciu osadach w gminie pozostały tylko nazwy i miejsca bez stałych mieszkańców. Do nich należą: Słomowo, Wilamówko, Wola Maradzka, Załuki i Zwierzyniec. Gmina Sorkwity sąsiaduje z gminami: Biskupiec, Dźwierzuty, Kolno, Mrągowo, Piecki oraz Reszel. Jej zachodnia granica jest jednocześnie granicą między Warmią a Mazurami.
Borowe
Wieś rozłożyła się nad jeziorem Dłużec, które jest jednym z 84 jezior Pojezierza Mrągowskiego. Powierzchnia zbiornika wynosi 123,1 ha, długość 3100 m, szerokość do 800 m, głębokość maksymalna 19,8 m. Od strony północnej zasila je rzeczka wypływająca z jeziora Kujno o nazwie „Grabówka”. Jezioro Dłużec leży na terenie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego „Jeziora Sorkwickie” i jest częścią szlaku wodnego rzeki Krutyni, który należy do najpiękniejszych szlaków kajakowych w Europie. Długość całej trasy spływowej wynosi 102 km, natomiast od Stanicy Wodnej PTTK w Sorkwitach do jeziora Bełdany liczy 91 km. Jezioro wykorzystuje gospodarczo Gospodarstwo Rybackie w Mrągowie. Na akwenie obowiązuje strefa ciszy. Po przeciwległej stronie zbiornika ulokowała się wieś Dłużec, a na południowym jego krańcu wioska Rutkowo. Według zebranych przeze mnie informacji w jeziorze złowić można: leszcza, okonia, płoć, sandacza, szczupaka i węgorza.
Historia
Nazwa wsi Borowe – z niemieckiego Borrowen, Borowen – pochodzi od boru, na skraju którego powstała. W 1938 roku ówczesne władze niemieckie zmieniły nazwę na Prausekn. Nazwa ta obowiązywała do 1945 roku.
Założycielem wsi był Bartosz, były sołtys z Wydryn, który 7 lipca 1548 roku nabył od starosty sześcieńskiego Jerzego von Rechenberga 40 włók w dąbrowie nad jeziorem Dłużec i 20 włók w Zakątku Maradzkim, aby utworzyć wieś czynszową. Bartosz zapłacił po 30 grzywien za włókę. Wieś otrzymała 8 lat wolnizny –wolnizną nazywano przywilej, który przysługiwał osobom osiedlającym się w nowym miejscu. Przywilej ten pozwalał im użytkować ziemię bez ponoszenia za to opłat. Wolnizną określano też ziemię objętą ulgami gospodarczymi.
W 1563 roku książę Albrecht nadał Maciejowi Kaniowskiemu plebanowi z Sorkwit 4 włóki w Lesie Borowskim. W 1785 roku Borowe liczyło – 25 dymów, w 1815 – 35 dymów i 161 mieszkańców, w 1838 roku – 24 dymy i 244 mieszkańców. Podczas spisu ludności w 1939 roku w Borowem mieszkało 498 osób. Około 1760 roku otwarto we wsi szkołę. W roku 1818 uczyło się w niej po polsku 21 uczniów. Nauczycielem był Albert Jóźwik. Już wówczas zamierzano nauczać młodzież w języku niemieckim. W 1935 roku w jednoklasowej szkole w Borowem uczyło się 66 dzieci, część z nich uczęszczała do szkoły w Grabowie. Wówczas – tak jak i obecnie – wieś należała do parafii w Rybnie. Warto, aby w szczególności mieszkańcy Borowego wiedzieli, że miejscowość posiada swojego pozytywnego bohatera. Mieszkańcem Borowego był Fryderyk Ziemek, który w XIX-stuleciu rozpowszechniał po okolicy drukowane w języku polskim wydawnictwa, przeciwstawiając się tym samym akcji germanizacyjnej na tym terenie.
Po zakończeniu działań wojennych w 1945 roku przez krótki czas – od 1 sierpnia do 31 grudnia – wieś Borowe była siedzibą gminy.
Teraźniejszość
Miejscowość Borowe liczy obecnie 115 stałych mieszkańców. Sołtysem jest Jarosław Bałdyga, który poinformował mnie, że szkoły na miejscu już nie ma. Dzieci młodsze uczęszczające do Szkoły Podstawowej w Sorkwitach dowozi autobus szkolny. Starsza młodzież, pobierająca nauki w szkołach ponadpodstawowych oraz mieszkańcy, mający do załatwienia sprawy w mieście, dojeżdżają do Mrągowa busem, kursującym 3 razy dziennie na tej trasie. Świetlicy w Borowem także nie ma, ponieważ budynek po byłej szkole, w którym się mieściła, wystawiono na sprzedaż.
Sklep w Borowem zlikwidowano kilka lat temu. Obecnie mieszkańcy wsi jeżdżą po zakupy do Sorkwit lub do Mrągowa. W miesiącach letnich funkcjonuje w Borowem bar pod nazwą „Sobiepanka”, który serwuje posiłki dla turystów i uczestników spływów kajakowych szlakiem rzeki Krutyni. Jest we wsi dobrze funkcjonujący wodociąg, lecz przydałaby się także instalacja kanalizacyjna. Ponieważ – jak twierdzi sołtys – są w Borowem gospodarstwa domowe, gdzie ścieki z nieszczelnych szamb przedostają się do gruntu i zatruwają środowisko. Kąpieliska też we wsi brak. Mieszkańcy wioski korzystają z plaży, należącej do właścicielki ośrodka wypoczynkowego, który wystawiony jest na sprzedaż. Na plaży Gminny Ośrodek Kultury w Sorkwitach organizuje każdego roku latem imprezę pod nazwą „Spływ na byle czym”. Janina Łukaszuk, radna gminy Sorkwity, z którą przeprowadziłem rozmowę na ten temat, zapewniła mnie, że niebawem mieszkańcy Borowego będą mieli swoją plażę, ponieważ pieniądze na jej urządzenie wraz z pomostem są zabezpieczone, z tym że to mieszkańcy mają wskazać ostateczne miejsce. Nieopodal wsi Borowe, na skraju lasu znajduje się cmentarz ewangelicki, jeden z niewielu starych cmentarzy mazurskich zadbanych i nadal odwiedzanych przez bliskich spoczywających tam osób. Cmentarz jest ogrodzony i widać, że regularnie sprzątany.
Przez miejscowość Borowe przepływa wspomniana wcześniej rzeczka Grabówka, a tymczasem na tablicach usytuowanych po obu stronach mostu widnieje nazwa rzeki „Sobiepanka”. Wiadomo, że Sobiepanka wypływa z jeziora Lampasz i kończy swój bieg w jeziorze Kujno, w pobliżu którego leży wieś Grabowo. Od nazwy wsi bierze swoją nazwę rzeczka Grabówka, która przepływa przez Borowe i łączy jezioro Kujno z jeziorem Dłużec. Dziwne, że do tej pory nikt – nie wyłączając mnie – nie zauważył tego błędu, który – „lepiej późno niż wcale” – należy naprawić, zastępując błędną informację o nazwie rzeki na prawidłową.
Rzeka Krutynia z hydrologicznego punktu widzenia źródeł, które znajdują się w gminie Sorkwity na terenach otaczających jezioro Warpuńskie, aż do ujścia do jeziora Bełdany posiada jedną, jedyną nazwę… „Krutynia”. Natomiast nazwy, które przybiera na poszczególnych odcinkach swojej drogi aż do jeziora Krutyńskiego, są nazwami regionalnymi, które dla hydrologów nie mają znaczenia. Z punktu widzenia hydrologa nazwy te mogą być nieważne lub mało ważne, lecz – jak sądzę – z punktu widzenia historyka i regionalisty są i będą istotne. Stąd apel do gospodarzy gmin, przez które wiedzie jeden z najpiękniejszych szlaków wodnych Europy. Postarajcie się o to, aby informacja o nim, podana w jakikolwiek sposób i formie, była rzetelna i nie wprowadzała w błąd nikogo, a w szczególności odwiedzających nas turystów.
Andrzej Badurek
Wspaniałe pomysły kosztuja grosze. Bezcenni sa ludzie, ktorzy je urzeczywistniaja. Twoj blog jest tego wspaniałym przykładem…
Talentem bije każdy Twój wpis i post, twórcze myślenie nie sprawia Ci problemu, to się nazywa intelektualny most, on sprawia wielką radość każdemu odwiedzającemu.
Bardzo ciekawy blog, rzeczowy i wyważony. Od dzisiaj zaglądam regularnie i subsbskrybuję kanał RSS. Pozdrowienia 🙂
Prawdziwy z Ciebie talent i mistrz pióra z ogromną łatwością przekładasz myśli na słowa… trzymaj tak dalej, dbaj i pięlęgnuj swego bloga… Czym się inspirujesz na codzień ? skad czerpiesz pomysły na wpisy ?