Zastanawiam się ilu mrągowian pamięta jak rodził się pomysł zbudowania amfiteatru w Mrągowie w „dziwnych latach sześćdziesiątych” i jak doszło do zbudowania tegoż amfiteatru nad jez. Czos.
Myśl o znalezieniu odpowiedniego miejsca, gdzie można byłoby zbudować amfiteatr w Mrągowie zrodziła się w 1964 roku. Masowe imprezy artystyczne, organizowane w latach sześćdziesiątych ubiegłego wieku w Parku Słowackiego (nawiązujące do okresu międzywojennego) oraz na stadionie miejskim sprawiały wiele kłopotów organizatorom – w miejscach, gdzie się odbywały nie było scen, zadaszenia, właściwego oświetlenia, ławek dla widzów. Także brak wyodrębnionego, ogrodzonego miejsca sprawiał, że nie można było organizować imprez biletowanych.
Zapotrzebowanie społeczeństwa masowymi imprezami artystycznymi w owym czasie było duże – to był jedyny kontakt z kulturą masową. Młodym ludziom trudno sobie teraz wyobrazić braku masowego przekazu medialnego – telewizory z odbiorem czarno-białego obrazu posiadali nieliczni, źródłem informacji były odbiorniki radiowe – lampowe i radiowa sieć przewodowa (tzw. kołchoźniki), gdzie nadawany był jeden program. Owe „kołchoźniki” przekazywały głównie informacje gospodarcze o realizacji odgórnych planów, współzawodnictwie robotniczym, roli ZSRR, a muzyka – przeważały pieśni i piosenki ludowe, czasem rewolucyjne; nadawano także komunikaty lokalne, organizacji młodzieżowych… Takie to były czasy dziwne.
„Aktyw kulturalno-oświatowy, oddolny”, tzn. działający w małych miasteczkach i na wsiach, był wówczas bardzo prężny. Rodziła się nowa rzeczywistość. W Mrągowie działało kilkanaście amatorskich zespołów artystycznych, kilka chórów i kapel ludowych. Na wszelkiego rodzaju naradach działacze wnioskowali o zorganizowanie przeglądu dokonań artystycznych istniejących w środowisku zespołów.
Kiedyś hucznie świętowano Dni Oświaty, Książki i Prasy, 1 maja, Dzień Zwycięstwa i in. Było wiele świąt państwowych. W związku z tym, że istniała potrzeba uczestnictwa w takich wydarzeniach, postanowiono wybudować w czynie społecznym amfiteatr, miejsce imprez kulturalnych i spotkań.
Wiosną 1966 roku zapadła decyzja budowy amfiteatru. Opracowano projekt, kosztorys oraz wykaz prac, które można było wykonać w czynie społecznym przez zakłady pracy i mieszkańców naszego miasta. Wybrano miejsce na lokalizację amfiteatru. Pierwotnie amfiteatr miał być usytuowany w okolicach ulicy Piaskowej (obecne osiedle Piaskowe), były tam dogodne warunki pod budowę obiektu. Kilka tygodni pracowały tam spychacze, koparki, zaangażowano w tę pracę wiele zakładów pracy.
Kiedy już wykonano wiele poważnych robót ziemnych, do miejscowej jednostki wojskowej przyjechała na inspekcję grupa oficerów z Poznania. Owi oficerowie zauważyli pracujące pełną parą maszyny budowlane tuż za płotem jednostki wojskowej – obiektu, którego nie można było obserwować i fotografować. Delegacja oficerów uznała, że w tym miejscu amfiteatr powstać nie może. Komitet powiatowy PZPR oraz dowódca jednostki wojskowej podjęli decyzję o natychmiastowym zaprzestaniu prac przy budowie obiektu.
Władzom miasta i zakładowym organizacjom partyjnym polecono wyjaśniać społeczeństwu, że prace przerwano z powodu złej struktury geologicznej i małej powierzchni terenu między zabudowaniami. Nawiasem mówiąc teren ten był niewielki, projekt przewidywał usypanie dużego, wysokiego wału z ziemi i obsadzenie go drzewami i krzewami ozdobnymi powyżej sceny, co miało zmniejszyć hałas i widoczność, a wejście do obiektu miało być od strony dworca kolejowego.
Pomimo sprzeciwu wielu ówczesnych działaczy decyzja ta była ostateczna.
Przez wiele lat wykopana w ziemi niecka zarastała krzewami, mieszkańcy wywozili tam nieczystości. W 1969 roku zakłady – Państwowy Ośrodek Maszynowy i Przedsiębiorstwo Melioracji z Mrągowa – zostały zobowiązane do wyrównania rozkopanego terenu. Zbudowanie obecnego osiedla mieszkaniowego przy ulicy Piaskowej, poszerzenie i utwardzenie nawierzchni, wcześniej zasiedlenie starszych, pustych budynków przy tejże ulicy sprawiło, że wygląd okolicy zmienił się. Warto wspomnieć, że przez wiele lat nie można było zasiedlać, mimo braku mieszkań, istniejących budynków przy ulicy Piaskowej, ze względu na bliskość koszar wojskowych. Jak wspomina w swoich pamiętnikach nauczycielka Maria Jankiewicz, która jako repatriantka, wybrała pusty dom przy ulicy Paskowej i w nim zamieszkała, wielokrotnie próbowano ją stamtąd wysiedlić.
Wracając do budowy amfiteatru – niewielu mieszkańców wierzyło, że kiedykolwiek po tych zdarzeniach, w Mrągowie zostanie zbudowany amfiteatr.
Przypadek czy zbieg okoliczności sprawił, że organizatorzy pierwszego Festiwalu Muzyki Country, który odbył się we wrześniu 1982 roku w Jeleniej Górze i Karpaczu, w warunkach stanu wojennego, postanowili szukać innego miejsca dla tworzenia tej międzynarodowej imprezy muzycznej.
W tym czasie został zbudowany w naszym mieście przez Szwedów piękny i nowoczesny na owe czasy hotel Orbis nad jez. Czos.
Redaktor Adam Halber wyszedł z propozycją do organizatorów Festiwalu Country, aby II Festiwal Muzyki Country odbył się na Mazurach w Mrągowie.
Lokalne władze przystały na propozycję, jednak w mieście nie było nawet prowizorycznego amfiteatru. Ówczesny dyrektor Hotelu „Mrongowia” Kazimierz Grynis przekonał naczelnika miasta Antoniego Chudego o potrzebie zbudowania amfiteatru. Początkowo zamierzano wykorzystać pod budowę teren lotniska w Nikutowie, jednak zbyt duża odległość od hotelu zniechęcała, zaproponowano więc skarpę nad jeziorem Czos. Naczelnik Antoni Chudy zwrócił się do jednostki wojskowej o pomoc w budowie obiektu. W zamian za pomoc w budowie, amfiteatr miał nosić imię Wojska Polskiego. Jak zwykle w takich wypadkach było wiele sprzeciwów, brak akceptacji władz politycznych, aby „festiwal propagował muzykę wrogiego kraju”. Był nawet sprzeciw ambasadora ZSRR w Warszawie. Trzeba było mieć dużo odwagi i samozaparcia żeby przezwyciężyć wszystkie sprzeciwy.
Władze miasta zabezpieczyły i dostarczyły materiały na budowę obiektu. Wojsko pracowało przy budowie od świtu do nocy. Większe zakłady pracy także pomagały, użyczając sprzęt i obsługujących go ludzi. Władze wojewódzkie nie wierzyły jednak w szybkie wybudowanie amfiteatru, mając nadzieję przejęcia imprezy Country dla Olsztyna. Był kryzys – brak materiałów budowlanych i niesprzyjająca sytuacja gospodarczo społeczna w kraju. Mrągowo jednak wygrało z czasem, realizując w krótkim terminie karkołomne przedsięwzięcie budowlane.
Piękny Amfiteatr nad jeziorem Czos im. Wojska Polskiego został uroczyście otwarty 22 lipca 1983 roku. Organizatorzy Festiwalu byli zaskoczeni. II Festiwal Muzyki Country odbył się już w Mrągowie.
Nowoczesny hotel, piękne jezioro, nad którym odbywała się impreza, zauroczyły organizatorów i gości tego wydarzenia. Wypadło wszystko nadzwyczaj dobrze.
Od tego czasu amfiteatr ciągle modernizowano. W jego pobliżu powstało kilka pensjonatów i nowoczesnych hoteli. Teren został ogrodzony, zbudowano parkingi, wyrównano nawierzchnię ulicy wiodącej do obiektu, powstała drewniana garderoba (już zburzona, obecnie garderoby mieszczą się pod sceną).
Od tamtej pory odbyło się na terenie amfiteatru 40 Festiwali Country. Lata płyną. Amfiteatr i jego otoczenie zmieniło swój wygląd – powstała nowoczesna scena, zaplecze z garderobami, zaplecze sanitarne i gastronomiczne, wygodne siedzenia. Przy rozbudowie zwiększono ilość miejsc dla widzów. Obecnie odbywa się tutaj oprócz Festiwalu Country także Festiwal Kultury Kresowej o zasięgu międzynarodowym (w tym roku odbył się 26 FKK), także wiele imprez muzycznych i kabaretowych. Latem życie tętni nad jeziorem Czos a Mrągowo zasługuje na miano „stolicy letnich festiwali”.
Hanna Szymborska
Czytam Twgo bloga nader często, regularnie, Odwiedź też mojego mówię Ci będzie fajnie… 🙂
Szata graficzna a raczej ostylowanie CSS Twojego bloga całkiem wporzadku, merytoryczne wpisy i lekkie pióro z pewnością dostarczą jeszcze wiele dodanej wartości wielu internautom, podoba mi sie 🙂 zapraszam do siebie…
Słowa mają ogromną moc bardzo w to wierze. Mogą inspirować, dawać motywację lub pocieszenie, a gdy go potrzeba. Czasem w jednym zdaniu zaklęta jest madrość, ktorej szukamy w naszym zyciu przez dlugi czas i dzięki wyszukiwarkom znajdujemy ją na takim blogu jak Twój :-).
Fajnego masz bloga i ciekawe na nim treści czy na serwerze wszystko sie zmieści ? pięknie frazujesz słowa zmuszasz przy tym do myślenia tym komentarzem życzę powodzenia 🙂
Służysz społeczności blogowej, pięknie składasz frazy. przyjmij najszczersze wdzięczności moich wyrazy 🙂
Zwykle, zanim życie wręczy nam swoje najwspanialsze prezenty, owija je starannie w największe przeciwnosci losu… – Richard Paul Evans