Pierwsza Kompania Kadrowa była pododdziałem piechoty, zalążkiem Wojska Polskiego, utworzonym na bazie członków „Strzelca” i „Polskich Drużyn Strzeleckich” 3 sierpnia 1914 roku przez Józefa Piłsudskiego. W nocy z 5 na 6 sierpnia kompania ruszyła z krakowskich Oleandrów w stronę Kielc, obalając w okolicach Michałowic rosyjskie słupy graniczne. Kadrówka była pierwszym od powstania styczniowego regularnym oddziałem armii polskiej. W celu upamiętnienia tych wydarzeń, co rok organizowany jest marsz. W skład drużyny 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej weszli żołnierze batalionu z Giżycka, Morąga, Braniewa i Olsztyna oraz kompanii saperów z Ełku.
Kadrówka była pierwszym od powstania styczniowego regularnym oddziałem armii polskiej. Dała początek Legionom Polskim, które swym wysiłkiem zbrojnym w latach I wojny światowej przyczyniły się do odzyskania niepodległości w 1918 r. Rozpoczęła w ten sposób historyczny marsz ku wolności.
„Ich marsz trwał cztery lata i zakończył się sukcesem. Polska odzyskała niepodległość i powróciła na mapy świata. Wspominając czyn legionowy musimy bardzo mocno pamiętać o tym, że nie byłoby wolnej Polski, gdyby nie ta ogromna determinacja młodych strzelców Józefa Piłsudskiego. Marsz jest formą oddania im hołdu, czci i pamięci” – zaznaczył podczas jednego ze spotkań Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych.
Moi dziadkowie mieszkali w Kielcach. Wtedy kiedy +Kadrówka+ była manifestacją patriotyczną bardzo silnie zwalczaną przez Służbę Bezpieczeństwa, miałem okazję zobaczyć marsz w katedrze kieleckiej, która była obstawiona przez ZOMO i Milicję Obywatelską. Wtedy uczestnictwo w marszu wymagało odwagi, a dzisiaj jest manifestacją patriotyzmu. Niepodległą Polskę przywróciło sto lat temu młode pokolenie. Porwali się na coś, co wydawało się niemożliwe. Teraz młodzi ludzie podążają ich szlakiem – nawiązał do marszów organizowanych w latach 80-tych minister Jan Kasprzyk.
„Kadrówka” już po raz LVI a 41. po wojnie dotarła do stolicy województwa świętokrzyskiego by uczcić 107. rocznicę wkroczenia I Kompanii Kadrowej do Kielc.
W celu upamiętnienia tych wydarzeń, co rok organizowany jest marsz, w którym od 3 lat bierze udział WOT. Przy współudziale stowarzyszenia Strzelec i WOT tegoroczna edycja została zorganizowana według schematu:
– pierwszych 5 etapów (w sumie 100 km) jako współzawodnictwo i przemarsz na czas
– ostatnie 2 etapy (w sumie 40 km) jako przemarsz niepunktowany.
W skład drużyny 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej weszli żołnierze batalionu z Giżycka, Morąga, Braniewa i Olsztyna oraz kompanii saperów z Ełku. Zespół znalazł się w pierwszej dziesiątce najlepszych drużyn, co nie było wcale łatwym zadaniem. Cały przemarsz trwał 7 dni i to z obciążeniem. Wspólnie z blisko 90 żołnierzami WOT i niespełna 200 uczestnikami, terytorialsi z Warmii i Mazur przemaszerowali całą trasę Kadrówki z Krakowa do Kielc. Codziennie, po zakończonym marszu uczestniczyli w uroczystościach – capstrzykach upamiętniających przemarsz w miastach i miejscowościach na trasie. Tydzień marszu na niejednym odbił się kontuzjami, spuchniętymi nogami czy otarciami, ale stanowiło to również świetny trening do przemarszów z wojskiem – co zgodnie potwierdzili uczestnicy.
Najbliższy kolejny taki marsz oczywiście za rok – jest czas na przygotowanie i trening.