niedziela, 24 listopada, 2024

90. urodziny Pani Marianny z Mrągowa

Piękny jubileusz swych 90. urodzin obchodziła 29 czerwca pani Marianna Kurpiewska z Mrągowa, która doczekała się 3 dzieci, 7 wnuków i 4 prawnuków.

Pani Marianna urodziła się w 1931 w powiecie kutnowskim. Dzieciństwo spędziła w Łodzi. Jak wspomina, był to dla niej najpiękniejszy, sielankowy czas. Wszystko zmieniło się po wybuchu II wojny Światowej, w momencie gdy pani Marianna miała rozpocząć edukację w drugiej klasie szkoły podstawowej.

Mimo upływu lat obraz tragicznych, wojennych wydarzeń ciągle tkwi w mojej pamięci i jest żywy – wspomina jubilatka. – Pamiętam dokładnie okupację i piwniczną kryjówkę przed niemieckimi bombardowaniami. Pamiętam jak hitlerowcy wieszali Żydów na słupach telefonicznych, albo wyrzucali ciała umarłych z budynków prosto na samochody ciężarowe… Koniec wojny też był makabryczny, bo „wyzwoliciele” zachowywali się karygodnie. Pijani, radzieccy żołnierze, dopuszczali się tak strasznych czynów, że nie wypada mi o nich publicznie mówić.

Pani Marianna jeszcze w Łodzi wyszła za mąż. W wieku 22 lat, za namową męża i teściowej, przyjechała do Mrągowa.

Jakie były moje pierwsze wrażenia po przyjeździe do Mrągowa? Tragiczne – mówi otwarcie 90-latka. – Miasto wyglądało okropnie, jakby z epoki średniowiecza. Tu właściwie nic nie było, a spora grupa osób mówiła po niemiecku. Wychowałam się w dużym mieście, a trafiłam na prowincję. Bardzo długo płakałam.

Po osiedleniu się w Mrągowie pani Marianna zajmowała się hodowlą świń, krów i pracami w polu. Później prowadziła kiosk warzywny. Karierę zawodową zakończyła jako sprzątaczka w zakładach odzieżowych „Warmia”. Doczekała się 3 dzieci, 7 wnuków i 4 prawnuków.

Życie mnie nie rozpieszczało. Problemów było sporo. Dziś żyję z dnia na dzień i nie patrzę już w przeszłość – mówi. – Jesień życia spędzam u boku córki, która się mną opiekuję. Zdrowie szwankuje, choć nie jest jeszcze tak źle. Koronawirus mnie omija i mam nadzieję, że tak będzie dalej!

W dniu 90-tych urodzin dostojną jubilatkę odwiedzili: zastępca burmistrza Mrągowa Tadeusz Łapka i dyrektora MOPS Monika Oleszkiewicz-Adamska. Goście podarowali pani Mariannie kwiaty, okazałą laurkę i ciepłą kołdrę.

źródło: Paweł Krasowski, UM Mrągowo

Powiązane artykuły

5 KOMENTARZE

  1. Słowa mają ogromną moc bardzo w to wierze. Mogą inspirować, dawać motywację lub pocieszenie, a gdy go potrzeba. Czasem w jednym zdaniu zaklęta jest madrość, ktorej szukamy w naszym zyciu przez dlugi czas i dzięki wyszukiwarkom znajdujemy ją na takim blogu jak Twój :-).

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Proszę wpisać swój komentarz!
Proszę podać swoje imię tutaj

Media Społecznościowe

5,231FaniLubię
1,524ObserwującyObserwuj
121SubskrybującySubskrybuj

Najnowsze artykuły

Najnowsze komentarze